67.SUMO & SŁOŃ - Czarne Słońce

4 months ago
48

Na niebo wschodzi słońce w kolorze ponuro czarnym
Jego promienie przeszyją Cię niczym ostrze Husqvarn'y
To szarża husarii z grobów powstają umarli
Tego rozwoju wydarzeń nie przewidział nawet Darwin
Witamy w armii powiewa czarny sztandar
Trupy wiszą na linach uplecionych z naszych bandan
A ja jak czarna mamba wycisze w Tobie puls
Mam w głowie wizję o których nie śnił pułkownik Kurtz
Obraliśmy stały kurs naszym celem wojna
W górze Victoria to organizacja zbrojna
W restauracji bomba w ciałach ludzi gwoździe
Rozpryskową śmierć wypluwa ciężki moździerz
Bezlitośnie prowadzimy walki
Maski gazowe i duszące opary siarki
Czarne kominiarki strach masowe mordy
Zatrujemy w Twoim mieście wodny zbiornik
Ludzie są bezbronni ładunki w stacji metra
Biały błysk w kamerach ofiary liczone w setkach
Jesteśmy jak sekta jedność to Nasza siła
Przewodzę demonom wojny niczym bezwzględny tyran
Egipt Irak Iran Afganistan Turcja
Obwieszony granatami zamachowiec samobójca
Autodestrukcja żywe bomby w autach
Straty wśród cywili eksplodowała knajpa
Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach
W oczach płonie gniew z ust płynie modlitwa
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad
I nie ważne jaki kraj jakie wyznanie czy rasa
Nasza siła to władza pęka ostatnia nić
Dzisiaj wschodzi czarne słońce jutro nie będzie już nic
Święta wojna Dżihad Kital Al Ka'ida
Pod kurtką męczennicy chowają pasy szahida
To nuklearna siła ostateczna broń
Miliony zabitych ludzi w walce o światowy tron
Boże chroń Nas przed piekłem otwórz bramy nieba
Krew z rozerwanych ciał wchłania wysuszona gleba
My nie prowadzimy debat jestem ostrzem klingi
Podkładamy ogień pod rządowe budynki
Rozjuszone wilki śmiercionośny szwadron
Czarne słońce w sercach wojna Naszą matką
Poderżnięte gardło jesteś tylko ścierwem
Cały świat zobaczy Twoją egzekucje przez Internet
Trujący ferment cyklon B Iperyt Hamas Al Aksa IRA Czarne Pantery
Bosowie Karteli wspomagając zakup finansują nasze poczynania ze sprzedaży dragów
To propaganda strachu cały naród płacze
Publiczne ścięcia generałów przy pomocy maczet
Porywacze dzieci nawiązali kontakt
Krótka piłka śmierć albo spełnienie żądań
Amatorska bomba siarka i saletra
Wyjebało szyby z okien w promieniu kilometra
Czas powtórzyć Wietnam to koniec ery ludzi
Światowy dyktator naciska czerwony guzik
Powstaliśmy z krwi przelanej na bitwach
W oczach płonie gniew z ust płynie modlitwa
Nasz ognisty rydwan jest gotowy do szarży
Serca wybijają rytm wojennych marszy
Każdy z ludzi walczy w imię własnych zasad
I nie ważne jaki kraj jakie wyznanie czy rasa
Nasza siła to władza pęka ostatnia nić
Dzisiaj wschodzi czarne słońce jutro nie będzie już nic

Strzeliłem samobója także popełnił samobójstwo,
Patrz na niebo słońce się już prawie wypaliło,
Rozdawało życie z czasem i to się znudziło,
Kończe zapętlenie daje szanse księżycom,

Świat się zmieni w jednej chwili i to wszystko przez świt,
Jak masz to przelicz kwit bo już nie będzie Ci potrzebny,
To te gwiazdy punkt po punkcie każdy aktywowany,
To świat ostateczny który powoli się kończy,

Widziałem świat zalany łzami ludzkiej rozpaczy,
Człowiek nie myślący co po śmierci jest nieżywy,
Kwitek dostanie każdy z rozliczeniem swej duszy,
Zero lub jeden popatrz jaki ten świat prosty,

Jeśli jeden lecim dalej skala od jeden do dziewięć,
Takie sortowanie ludzkich przedsięwzięć,
Zależne od wiary prawdy jak i zużycia serc,
Myśli uczuć tu już nie pomoże doppelherc,

Każdy uczynek gest to wszystko się zapisuje,
Dla niektórych na wieczność światło zgaśnie,
Stale widze wojne potocznie nazwali cywilizacje,
Kolor skóry religie jak i strajki feministek,

To te koło błędne niefajnie ja prosze o uśmiech,
Masz internet telewizje przeszczęśliwy jest smutek,
Gnij w swym domu rób pieniądze aż nie zdechne,
Większość Ci zabiore a ja was kurwy zapierdole,

Patrz co się dzieje teraz tak jaram się księżycem,
Gdy kurwa byłem dzieckiem Moonwalker oglądałem,
Jacksona wybieliłem po to by stać się czarnuchem,
Jeden z drugim klonie co księżyc wam ukradne,

Mam miłą niespodzianke i zamienie go na słońce,
Mam ciężką faze i nów zamienie na pełnie,
Mam jeszcze półpełnie i pełnie w połowie,
Półcieniowe zaćmienie jak i kurwa obrączkowe,

Zatrzymuje to w połowie jak żołnierze wasze stopnie,
Sto osiemdziesiąt i mam półpełnie w połowie,
Z tym się nie połapiesz bo ja jestem tu ze Słoniem,
Jeden procent ludzi łapiesz wysyłamy na Słońce,

Boli to ogromnie a ja szczerze mam to w dupie,
To za wszystkie zbrodnie wy kurwy pierdolone,
Wycinanie płodów zaszywanie koty martwe,
Auszwic Majdanek a Afryka gdzie jedzenie,

Robie połączenie Polacy mamy wizy yo Stany,
Czarni bracia yo niggasy pis out za rapsy,
Politycy gdzie Kennedy Malcolm X Lepper,
Od was śmierć ucieknie serwujemy życie wieczne,

Z takim bonusem zostawimy demonologie,
Wszystko co najgorsze bo mamy opcje edycje,
Yo Dawidzie my ukrzyżujemy Cie w czwórke,
Jak jesteś Jezusem to gdzie twe cierpienie,

Nie bój się nie umrzesz bo będzie nieśmiertelnie,
Trzy gwoździe ogień lód jak i porażenie,
Zmieniamy twą wage dwieście ton no straszne,
Cierniem ukoronowanie wymyślimy wspólnie,

Yo Coyote zmieniam ksywe jesteś Adapterem,
Braci się nie traci tak chronie przed piekłem,
Tak Cię teraz ochrzcze czy się przesłyszałem,
2Pac wisi na ścianie tag Kojot podpisane,

W swoim świecie żyje i tak was tu rozlicze,
Piętnaście to szesnaście nagrobek zmieniam date,
Potok trzydzieści sześć pierwsze programowanie,
Dbam o swą rodzine dusze zwrócą po jedynce,

Mozajka tu okazał się najlepszym przyjacielem,
Dzięki za rady jesteś pięcioprocentowcem,
Bracie siostro wybacz to wasz nienarodzony brat,
Właśnie się urodził odporny na ból kat,

Bracie siostro wybacz to nienarodzona siostra,
Sytuacja poroniona jeszcze się nie narodziła,
Szykuje się bal bo bhaal środek znalazł,
Faze księżyca złapał a na bicie się odnalazł,

Setna sekundy tak dokładnie precyzuje,
Trzysta sześćdziesiąt stopnie równam z zerem,
Podsumuje dziele taką mam statystykę,
Stoosiemdziesiąt stopnie i tak zatrzymuje

Loading comments...