00.SUMO - Intro

Słuchaczu siemandero i dudnij biosfero,
Wyrażam swą miłość cyfrom i literom,
Z muzyką od dziecka jestem z branżą muzyczną,
Jezus Sumo powracam z żywotem i wieczną,

Rapodajnią w chuju mam że nie słuchają,
Muzyczna gra sąd ostatni modyfikacja,
To my pierwotni aktywacja anihilacja,
Wyłącz to jak srasz najlepiej teraz,

Wieczne zaraz stop jebnięcie ino roz,
Start pierdolnięcie i długi roztop,
Ziomal pal ten top robie pot top,
Intro czytaj int one luv pop,

Ro rozwinięcie a'yo Rap Gro,
Grrr Er Rap a Pe to Pop,
Chłone potop a Ty szykuj mop,
Jak cymbale nie wiesz co to emołpi,

Może się przedstawię to fanatyk konopii,
I dobrej muzyki kocham nie tylko metali,
To dla mych ziomali tych co prawo łamali,
Jak i dobrych ludzi co mało kłamali,

To dla mej Polski co żyli i biedowali,
To dla raperów jesteście wspaniali,
Prawde nam dawali choć nie byli idealni,
To dla złych co w więziennej celi,

Dla tych w psychiatrykach co nieuleczalni,
Kto jest bez winy niech rzuca kamieniami,
We mnie bluzgami ja odbijam płomieniami,
Zapraszam w podróż z moimi myślami,

Różnymi rozkminami i prawdy ziarenkami,
Ma wiedza nabyta dziele się informacjami,
To moje życie nie idź za moimi butami,
Z zawodu informatyk raper z pasjami,

Wnioski i refleksje zdaje raport codzienności,
I zapraszam w droge ku wieczności i wolności,
Mam kobietę to Shakira co za opowieści?
Jest przenajświętsza w cudownej miłości,

Kiedyś brat i siostra teraz facet i kobieta,
Było życie przed życiem co? nie wierzyta?
Algorytm wynik zwraca powiesz co? bzdeta,
To już koniec skarbie łączy nas meta,

Jak dalej tego słuchasz to zdradze Ci sekreta,
Nie propsuje ja lubuje kręci mnie feta,
Jak masz mnie za ćpuna potraktuj to jak peta,
Zgaś to wyłącz pauza wypierdol do kosza,

Ostrzegam by nie wynieśli Cie na noszach,
To ciężka płyta o moich kurwa przejściach,
Przeżyciach uśmiechach i wkurwieniach,
Dużo będzie Słonia i podróżach po słońcach,