12.SUMO - Wielki Ucisk

Bądź spokojny Penx właśnie role się odwracają,
Masz racje chodzi o dusze tu z ciałem scalają,
Chuj z ludźmi wygrani niech se polatają, my
Należymy do przedwiecznych i ból zadają,

Mamy w planach karać tempić macie się modlić,
Będę rapował o tym jak bardzo to ich boli,
Ściana płaczu pielgrzymki egzorcyzmy illuminati,
Mam mase pomysłów jak pogrążyć was w niedoli,

Nikt nam nie spierdoli kosmiczny pył? zapomnij,
Dobry dla dobrych okrutny dla złych sUmo chłodnij,
Drakonianie lewiatanie bólem istnienia dźgnij,
Człowiek cuchnij brzydnij i łze mi chlipnij,

Wiare swą udowodnij a Ty Słoń eudemonij,
Kruciaty na bolące Słońce a Ty Penx ciśnij,
Nie tylko wersami a dissorderem pierdolnij,
Nienawiść do jebanych illuminatów udowodnij,

A Ty Weź kurwa Sumo jeszcze bardziej zgorzknij,
Zesmutnij dziewięć dziewięć procent ludzi w piekle gnij,
Olej te węże glizdy zaskrońce hodowla żmij,
I będę was tempił o łasce empatii zapomnij,

Sam sie kurwa ogarnij i nie mów mi co mam robić,
Nie powtórze się drugi raz chcesz do piekła garnij,
Bo chroni mnie automat i wrogów wypierdala więc gnij,
I sam se possij a Ty Shakira słodko jęknij,

Bankowo słodycz w stringach a Ty weź mnie jebnij,
Instynkt podpowiada przed Tobą Shakira Sumo uklęknij,>
Skarbie Nie chce żyć na klęczkach cel Cie w pupe klepnij,
Nasza miłość kwitnij zapowiadali nas w przepowiedni,

Będzie para którą świat pokocha kochani,
W czasach ostatecznych dwóch Polaków się zjawi,>
Świat ich znienawidzi kto jest kto rozwiązanie zagadki,
Będą dwa ciała niebieskie którym będzie dane posiąść,

Nieziemskie moce więc mruknij w zamilczenie,
Bóg wszechmogący i syn Boży pojednanie,
Słoń i Sumo a Shakira robi nasze połączanie,>
Drugi luty rocznik siedem siedem me kochanie,

Para słońce woda nasza symbioza i skraplanie,
Wodnik z wodnikiem i strzelce czas na strzelanie,
Strzelec Penx strzelec Słoń przypadek nie sądze,
Wodnik Shakira i Sumo to my osądzimy was ludzie,

Chrystus i Maria historia jakiej kurwa nie znacie,
Jak tam Muzułmanie na Chrześcijaństwo przejście,
Pomoge nie zawiode czeka was w gównie płynięcie,
Prosto z Europy do jebanej Ameryki,

To mi jebane ludziki w mózgu pali styki?,
To jak pierdolone Allahy traktują swe kobietki,
Terroryści zmiękną w morzu oceanie kupki,
Szybka dieta ma zagłada skóra kości trupki,

Już tuż tuż rozpoczynam wielki ucisk,
Krwią przelany księżyc zróbcie głośny pisk,>
Hałaśliwy wycisk TezetKa pochodze z blokowisk,
To czasy cudów słońca anomalii dziwnych zjawisk,

Nie znasz dnia godziny eksplozja słońca da wam wycisk,
Niech powstanie czerwony smok z bagiennych topielisk,
Przeszkolony prosto z mych wodnych środowisk,
Symbioz wypalenisk gór i skał zapadlisk,

Illuminatów czeka zespalanie bólu z Everestem,
Ogrom potęgi palenisk gasi siła ognisk,
Na wieki wieków tylko ziemia brak schronisk,
Macie polatane opętuje linie lotnisk,

W waszych żyłach chemtrails w sercu złomowisk,
Chore macie dusze padaczka chłód trzęsawisk,
Trzy zimne noce tak pochodze z tych lodowisk,
Odpalam maszynerie generacja smoków lęgowisk,

Teoria wieczności ostatni atakuje Galaktus,
Rośniemy na potęge pochłonienie Ghallacthulus,
Przyciemnienie słońca moc nocy światła Jezus,
Słoń i sUmo chłonie wszystko jestem Chrystus,

Nic na przymus Sumo rozkazuje mój mus,
Twój mus mówisz też gniew burz i mórz,
Nie masz łez lecz ciecz i teraz mi zabecz,
To Koniec planeta inwazja z Bożego świata,

Ogrom Galaktyki mój organizm uczłowiecz,
Czarna otchłań ból ból ból wrogom złorzecz,
Mózg okalecz skóre nakalecz ręce precz,
Księżyc do mnie gdzie ucieczka wstecz,

To atak wizji wizjonera z mego kosmosu,
Piramida losu powiew w czarnym słońcu,
W ziemskim odczuciu mego klimatu zaskrońcu,
Skaza w płucu odwet waszego eksperymentu,

Ty czarny bez jaj blada łza ja bez strachu,
Brak egzorcystów wita Sumo z egzorcyzmu,
Gniew demonologów w pełni nównij księżycu,
Zastrzyk bodźcu biada Bogu pseudoojcu,

Co jebany uchodźcu to rozpad Everestu,
To kres ery grobu kosi ścięcie chwastu,
Zguba z okularu prawda dowodu z kontrastu,
Moc potęgi wzroku w niewinnym człowieku,

Silnia bhaala słabnie na wieki wieków,
Efekt zer bez zera to zez pustki wzroków,
Upadek pępowin genealogicznych przodków,
Z otchłani czasu mój syn Wielki Cthulhu,

Wszechmogący mózgu mi go teleportuj,
Obszar ugruntuj Ryleah kapituluj,
Pacyfik ma potęgo oceanu masztuj,
Wieczność potęguj w pieczęci pieczętuj,

Stopnie głębinuj internetuj pentagramuj,
Ścisłość formuj gniew wkurwienia kumuluj,
Jeden jeden plusuj minusuj próbuj zeruj,
Wieczny eden jest nas tam tylko pięciu,

Sumo Słoń Penx Dagon i Cthulhu,
Ogrom hałasu bez lęku umiaru pisku,
Nasz pentagram morda w piasku piesku,
Formacja języku reszta bez prawa głosu,

Pragne rozgłosu to atak cząstek chaosu,
Nowy wymiar internetu to postęp czasu,
Ludzkość do krzyżu za dziecko kryształu,
Dzieci do raju a reszta do kanału,

Ciernie moich myśli igła do ludzi mózgu,
Mikrochip wirusu koniec plemnika człowieku,
Świadomość ludzkiego burdelu ku olśnieniu,
Zapraszamy do piekła wspólnie i w porozumieniu,