zlodziejewtogach

Najemca przywłaszczył półki, stałe wyposażenie pomieszczenia garażu. Po nazwaniu rzeczy po imieniu czyli uznanie go za złodzieja, oświadczył, że nie będzie ze mną rozmawiał, tylko podał mi telefon do kancelarii adwokackiej. Pani mecenas widać z rozmowy jest świadoma, że obsługuje pospolitego złodzieja zakrzywiając rzeczywistość. Do zakończenia sprawy potrzebuję znaleźć dowód, ponieważ, jasne jest, że mówienie o odkręcaniu "śmieci" ze ścian jest absurdem. Film ten będę umieszczał gdzie tylko się da, ponieważ ja mam już zbyt duże doświadczenie jak działa patologia wśród adwokatów. Może trzeba zrobić tej kancelarii reklamę, będzie miała dużą ilość klientów wśród pospolitych złodziei, bandytów etc. To są tylko półki, które najemca mógł zwrócić, wolał jednak wymyśleć bajkę o tym, jak to ciężko mu się je odkręcało i wywiózł je na wysypisko śmieci w Bolesławiu koło Olkusza. Wiem, że to jest mała sprawa ale robię to w imię zasad, bo znam wiele poważniejszych spraw i ludzie jakoś wolą o tym nie mówić. Dobra osobiste, a ręcznie robione wyposażenie garażu przez św. pamięci mojego tatę. Przeklęty jest ten co ma je na stanie i ich używa bo są to rzeczy mimo wszystko do których mam sentyment, bo jak człowiek coś robi z bliską mu osobą, a złodziej nazywa porządnie wykonane rzeczy śmieciami to jest to delikatnie mówiąc niesmaczne. Podaję wymiary w cm 118 x 38, 105 x 37, 105 x 33, 118 x ok 36 cm, 120 x ok 36 cm, 122 x 37 , 90 x 35 i 135 x 37 półki w środku konstrukcji mocowania do ściany miały otwór na śrubę, były metalowo drewniane i były bardzo solidne. Najemca zamieszkuje w Bolesławiu, półki były przywłaszczone z garażu w Olkuszu. Mógł ktoś je adoptować do innych długości, lecz konstrukcja mocowania do ścian ma niepowtarzalny otwór. Nic w przyrodzie nie ginie. Film wyślę za tydzień do pani mecenas. Może będą mi robić sprawę o dobra osobiste... ja szukam swoich dóbr, które zostały w bezczelny sposób przywłaszczone. Jeśli ktoś znajdzie te przedmioty wystarczy, że poda mi fotki zrobione telefonem, odwdzięczę się fotki proszę przysłać na adres zlodziejewtogach@gmail.com podając lokalizację. Szukajcie, a znajdziecie.