cipaswdupas

Świat się kończy Spoko, będzie następny

Zamieniasz każdy słońca promień W zimny cień

Są takie dni, że się wszystkiego boję Przychodzą do mnie paranoje Czegoś zapomnę, coś porządnie zbroję Z mózgu do jelit wszystkie one moje Nie dam rady, bo się boję Jak życie mknie popatrzę, a potem postoję Paraliżuje mnie strach, nic nie mogę, nic nie robię Poleżę sobie To nie tak, że niewygodne długie drogi, wyboje Ja po prostu się oceny boję

To moje życie i będę robić w nim co chcę To moje życie i zrobię to, nawet jak zabije mnie

Jezus Chrystus umarł, na krzyżu umarł za mnie Zrobił to i wisi w kościele dla mnie Boże wielki, o mój wielki Boże Tak jak Ty sprawdzić mnie nikt nie może Duch święty pokazuje mi drogę Bo gdzie iść przecież wiedzieć nie mogę

Jestem tu, żeby pić Jestem tu, żeby ćpać I nawet jak zrobisz niewiadomo co To będzie tylko tło (I am here to get drunk I am here to take drugs And whatever you do I doesn't matter It's just background to me)

Międzygalaktyczna federacja planet Nie Katolicy, Żydzi, Muzułmanie (Intergalactic planetary federation not Catholics, Jews or Muslims)

Chciałbym uchronić cię od tego świata zła Ale to ja Nikt oprócz mnie ci tego nie ma Tylko ja Jestem dla ciebie źródłem wszelkiego zła Wielkiego zła