Dahiya

1 month ago
91

© 2025 Andrzej Kalemba. Music and vocals generated with Suno AI under a commercial license.
All rights reserved. Do not copy or repost without permission.

© 2025 Andrzej Kalemba. Muzyka i wokal wygenerowane przez Suno AI na licencji komercyjnej.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie kopiuj ani nie publikuj ponownie bez zgody autora.

Zastrzeżenie prawne:
Utwór pt. „Dahija” stanowi wypowiedź artystyczną i publicystyczną, chronioną na mocy przepisów prawa autorskiego oraz prawa do wolności wypowiedzi.
Tekst utworu wyraża subiektywną opinię twórcy i ma na celu refleksję nad skutkami przemocy wobec ludności cywilnej w kontekście współczesnych konfliktów zbrojnych.

Utwór nie stanowi nawoływania do nienawiści, przemocy, dyskryminacji ani nie zawiera intencji zniesławienia żadnych osób fizycznych, prawnych, narodowościowych, etnicznych, religijnych czy innych grup społecznych.

Wszelkie podobieństwa do rzeczywistych osób, wydarzeń lub miejsc mają charakter przypadkowy, symboliczny lub metaforyczny.
Wydawca oraz autor zrzekają się odpowiedzialności za wszelkie interpretacje treści, które wykraczają poza intencje artystyczne utworu.

Legal Notice:
The song titled “Dahija” is an artistic and journalistic work protected under applicable copyright laws and freedom of expression regulations.
The lyrics represent the personal viewpoint of the author and are intended as a commentary on the consequences of violence against civilian populations in the context of modern armed conflicts.

This work does not constitute incitement to hatred, violence, discrimination, or defamation of any individual, legal entity, nationality, ethnicity, religion, or social group.

Any resemblance to actual persons, events, or locations is purely coincidental, symbolic, or metaphorical.
The publisher and author disclaim any liability for interpretations of the content that extend beyond the intended artistic purpose.

Image by hosny salah from Pixabay

Obraz - hosny salah z Pixabay

"Dahija"

Strzelać do niewinnych, jadą buldożery
Nie zawsze dwa i dwa równa się cztery
Wyrównajcie ścieżki, trzeba z tego słynąć?
Dlaczego niewinne dziecko może teraz zginąć?

Proste pytanie osieroconego
Czy to było zdanie tylko naiwnego?
Głodem, morem, mieczem
Trzeba walczyć szumnie
Tylko czemu cywile znaleźli się w trumnie?

Czemu krew się lała dawno w Ad-Dahiji?
Czemu w imię Boga, zabijać cywili?
Czemu światła zgasły?
Czemu jeszcze się biją?
Czemu czarne chmury zawisły nad Ad-Dahiją?

Where is Daddy?

Gdzie są rodzice? Może są w ruinach?
Czy już przebywają w wieczności krainach?
Najlepiej odesłać już kogoś w zaświaty
Czy już na cmentarzu znalazły się kwiaty?

Czyżby byli winni, tego zła całego
Chroń nas dobry Boże od człowieka tego
Co podnosi rękę podobną do żmii
Tak właśnie wygląda doktryna Dahiji!

Czym zawinił tatuś? Nie był terrorystą!
Tylko czemu całe miasta są objęte czystką?
I zrównują już z ziemią kolejne dzielnice
Czemu? Czemu? Czemu, z bezradności krzyczę?!

Where is daddy?

Doktryna Dahiji to jest dobra sprawa
Dla tych wszystkich co nie znają już Bożego prawa
Czy to właśnie zginął już człowiek niewinny?
Czy to już tworzony obóz jest koncentracyjny?

Humanitarne miasteczko? Kto wierzy w te bzdury!
Od krwi cierpi ziemia, od krwi płoną chmury!
Właśnie tam budują kurort już wypoczynkowy
Na kościach tych, którym już zabrakło mowy!

Czemu giną ludzie, nic nie zawinili?
Czemu "dużo lepsi" właśnie ich zabili?
Czy to Bóg "prowadzi" snajpera za rękę?!
Czemu skazuję całą rodzinę na mękę?

Where is daddy?

Dziś z tego słynie Hasbara już święta
Że przedstawia ludzi jak zwykłe zwierzęta
Czemu więc zginął dziś ojciec rodziny?
Zabierając z sobą, córki, żonę, syny?!

Czy to jeszcze wojna, czy już ludobójstwo
Czy to odebranie życia, czy zwykłe zabójstwo?
Kto za to odpowie? Czy to jeszcze brat?
Czy może to jest już brutalny kat?!

I czas płynie "błogo" na oczekiwaniu
Podsumuję więc wszystko w najdrobniejszym zdaniu:
Trzeba mówić, krzyczeć, bo cóż da milczenie?
Czy to właśnie spełnia się mroczne marzenie?

Objąć czystką wszystkich co nie zawinili...
Tak właśnie wygląda doktryna Dahiji!

"Dahiya"
(tłumaczenie / translation: ChatGPT)

They shoot the innocent, bulldozers roar,
Truth is unclear — two and two is no more.
"Clear the path!" — they boast with pride,
But why must a child be the one who died?

A question lingers from a soul alone,
Was it just a voice too pure, unknown?
With hunger and plague, with the sword held high,
But why must the innocents first to die?

Why did blood once flood Ad-Dahiya’s street?
Why kill in God's name, then call it defeat?
Why did the lights all vanish in smoke?
Why does this war keep taking its toll?

Why do black clouds darken the Dahiya skies?
Why are the screams still louder than cries?

Where is Daddy?
Where are the parents — crushed in the stone?
Or have they already to heaven been flown?
Is it better to send someone straight to the grave?
Are there flowers now where no one was saved?

Were they to blame for this terrible blight?
Lord, shield us from the hand that strikes at night.
Like a serpent it coils, ready to hiss—
That’s the very heart of the Dahiya abyss.

What did Daddy do? He wasn’t a threat!
So why are whole cities with bombs now beset?
They flatten the streets, the schools, the squares—
Why?! Why?! I cry to unhearing airs!

Where is Daddy?
To some, this doctrine is noble and just,
For those who have buried God deep in dust.
Was that a soul that vanished today?
Or is this a camp in another display?

A "humane village"? Who buys such lies?
The ground bleeds red while fire fills the skies.
They build a resort on a mass grave's crust,
On bones of the voiceless reduced to dust.

Why do the guiltless pay the price?
Why do "the righteous" kill like ice?
Does God now guide the sniper's aim?
Why must a family die in shame?

Where is Daddy?
Now Hasbara speaks with polished lips,
Turning people to beasts with vicious scripts.
So why did a father die with his kin,
With wife, son, daughter — all lost within?

Is this war still — or genocide's start?
Is this justice — or tearing apart?
Who answers now for the blood that flows?
Is that still a brother — or just one who throws?

And time moves on in silent delay...
So let me end in the clearest way:

We must speak up — what good is stillness?
Can silence stop this growing illness?
To cleanse the blameless, the young, the free...
That is the Dahiya Doctrine's decree.

Loading comments...