Lewaczka z przyszłości próbuje zabić Hitlera

Podróżniczka w czasie z 2025 roku, progresywna liberałka i bojowniczka o sprawiedliwość społeczną, cofa się w przeszłość, by zabić Adolfa Hitlera, uważanego za symbol faszyzmu i terroru. Hitler, malujący obrazy, narzeka na częste ataki podróżników w czasie i pyta o motywy. W trakcie rozmowy okazuje się, że dzielą ze sobą wiele poglądów: oboje popierają używanie władzy rządu do narzucania idei, uciszanie przeciwników, eliminację "niepożądanych grup", segregację rasową w praktyce (np. w edukacji czy zatrudnieniu), kontrolę broni, eugenikę inspirowaną Margaret Sanger, socjalizowaną opiekę zdrowotną oraz wegetarianizm.

A.H.: Tak dobre. Tak dobre.
- Jestem podróżniczką w czasie z roku 2025, i pojawiłam się tu, aby cię zabić, Hitlerze.
A.H.: Och, nie znowu. Nigdy nie będę miał wystarczająco dużo czasu, aby dokończyć te obrazy z wszystkimi tymi podróżnikami w czasie próbującymi mnie zabić.
- Cóż, mi się uda.
A.H.: Zanim pociągniesz za spust, mogę zadać Ci tylko jedno pytanie: dlaczego? Dlaczego wy wszyscy chcecie mnie zabić?
- Czy to nie oczywiste? Jestem progresywna, liberalna, jestem bojowniczką o sprawiedliwość społeczną, a ty jesteś faszystą, który wprowadził reżim terroru. I chociaż skutki twoich polityk dewastowały świat przez dekady, wkrótce będziemy mogli odzyskać Biały Dom. I będziemy mogli wykorzystać rząd, aby zmusić ludzi do przestrzegania naszych wspaniałych idei.
A.H.: Chcesz wykorzystać władzę rządu, aby narzucić swoje idee społeczeństwu. Ja też. To fantastyczne.
- Co? Nie. Nie.
Ty i ja nie mamy nic wspólnego. To, co mówię, to że w naszych czasach są ludzie z niebezpiecznymi ideami i musimy ich uciszyć.
A.H.: Uciszać tych, którzy się z tobą nie zgadzają. Ja też to robię. Nasz wspaniały ruch nazistowski nie umrze wraz ze mną.
- Nie mów mi tego. Jestem oświecona, a ty jesteś tak zły jak... Hitler. Słuchaj, to, co próbuję powiedzieć, to że jesteśmy bardzo blisko wdrożenia utopii. O ile uda nam się pozbyć niektórych pewnych niepożądanych grup ludzi.
A.H.: Tak. Jak Żydzi.
- Tak. Jak Żydzi. Och,
A.H.: Więc w przyszłości... wy też nie lubicie Żydów.
- Cóż... nie. Ale nie wierzymy w segregację wszystkich ras tak jak ty. To znaczy, oprócz na przykład ceremonii ukończenia szkoły i akademików i praktyk zatrudniania. Och, i polityki rekrutacji, tego typu rzeczy. Ja też jestem fanem segregacji. Przepraszam. Muszę zapytać, czy to prawdziwa broń palna, czy to jakiś rodzaj zabawki dla dla...
- To pistolet sygnalizacyjny. Staram się nie wspierać toksycznej kultury broni w Ameryce. Jestem zdecydowaną zwolenniczką kontroli broni.
A.H.: Kontrola broni. To też był jeden z moich pomysłów. Zabraniać jej niepożądanym. Tak. Spójrz tutaj. Och. Och. Och, i twoja uh twoja koszulka. To jest organizacja ehh... założona przez Margaret Sanger.
- Tak. Czekaj, wiesz o Margaret Sanger?
A.H.: Tak, oczywiście. Och, ona jest taką uroczą osobą.
- Nie, nie, nie, nie, nie, nie. Ona jest bojowniczką o prawa reprodukcyjne, o wzmocnienie pozycji kobiet i...
A.H.: i eradycację [wyeliminowanie] niepożądanych populacji za pomocą eugeniki. Genialna kobieta. Bardzo inspirująca. Muszę wykorzystać niektóre z jej pomysłów w naszym uspołecznionym systemie opieki zdrowotnej.
- Uspołeczniona opieka zdrowotna? To nie twoja sprawa. To nasza sprawa.
A.H.: Nie, nie. To bardzo moja sprawa. Czy wiesz, że nazi oznacza Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza? Nazi to po prostu uh bardziej chwytliwe. Nazi. Nazi. Nazi. Nazi. Nazi. Po prostu łatwiej to wymawiać.
- Nie, to nie może być prawda. To musi być jakiś rodzaj pomyłki. Nie jesteśmy do siebie podobni. Jesteś Adolfem Hitlerem, złym prawicowym faszystowskim dyktatorem, a ja jestem feministką, zwolenniczką naprawiania sprawiedliwości i wegetarianką.
A.H.: Jesteś wegetarianką? Ja też.
- Dobra. Jestem teraz tak zdezorientowana. Pojawiłam się tu z jasnym celem, aby zabić najbardziej złego człowieka, jaki kiedykolwiek żył. Oprócz Ronalda Reagana, ale teraz, gdy spotykam cię osobiście, nie jesteś wcale taki, jakim sobie Ciebie wyobrażałam. A twój obraz jest naprawdę dobry. Jak go nazywasz?
A.H.: Nazywam go. Po niem. „IMPERIUM BEZ ŻYDÓW”
- O rany. Nie wiem, co to znaczy, ale brzmi pięknie.
A.H.: Tak brzmi, prawda?