Rozmowy o Polsce i Polakach

Polacy nie mogą być obojętni ani bierni wobec problemu imigracji.

25 listopada 2015 r. kanclerz Niemiec, Angela Merkel w przemówieniu w Bundestagu opowiedziała się za wprowadzeniem kontyngentów uchodźców, którzy co roku byliby przyjmowani przez Unię Europejską. Podkreśliła wówczas, że od tego, czy cała Europa weźmie udział w kwotowym systemie rozdziału migrantów, zależeć będzie przyszłość strefy Schengen.

Niemcy mając na uwadze, głównie swoje problemy z imigrantami wrzuciły kukułcze jajo innym krajom tranzytowym. Jak się wkrótce okazało, problem nie dotyczył tylko krajów południowej i środkowej Europy jak Grecja, Włochy, czy Węgry. Bo ruch migracyjny dotyczy całej Europy łącznie ze Skandynawią.

Po rozpoczęciu w lutym 2022 r. tzw. Specjalnej Operacji Wojskowej, a w istocie regularnej wojny rosyjsko-ukraińskiej nagle krajem „frontowym” stała się Polska, do której napłynęły już nie dziesiątki, czy setki tysięcy, ale miliony uchodźców z Ukrainy. Nieodpowiedzialna polityka rządów w Polsce narzuciła Polakom bez konsultacji ciężary ekonomiczne, społeczne i wręcz cywilizacyjno-polityczne, które wiążą się z imigracją, Dodatkowo konfrontacyjna polityka Polski wobec Białorusi przyczyniła się nie tylko do zaostrzenia wzajemnych stosunków, ale do retorsji ze strony Białorusi w postaci otwarcia szlaku tranzytowego i tzw. konfliktu granicznego spowodowanego imigracją do Polski ludności ze zdestabilizowanych wojną i chaosem społeczno-gospodarczym krajów Bliskiego Wschodu, Afryki Pn. i Azji Środkowej.

W chwili obecnej od roku 2022 r. trwa w instytucjach UE ostra debata na temat uchodźców, imigrantów, azylantów... jak byśmy nie nazywali mas ludności napływających do Unii Europejskiej. Jakbyśmy także nie oceniali rzeczywistych, czy jedynie udawanych sporów wewnątrz UE -, niezgody takich krajów jak Polska, Węgry i częściowo Słowację na projekty nowych rozwiązań i zobowiązań poszczególnych krajów dotyczących konsekwencji imigracji, - to najistotniejsza jest reakcja społeczeństw poszczególnych państw.

Dlatego Polacy nie mogą być obojętni ani bierni wobec problemu imigracji. Konieczne są inicjatywy oddolne na szczeblu gmin i województw, aby w końcu wywrzeć realny nacisk społeczny i polityczny na nieodpowiedzialne władze centralne i bezwolne, usłużne władze samorządowe. Tego dotyczy kolejny program w ramach naszego projektu medialnego. Chodzi już nie tylko o informację i edukację o prawach konstytucyjnych Polaków i obowiązkach władz państwowych i samorządowych, ale przede wszystkim o konkretną koordynację działań Polaków na szczeblu gmin i wspólnot wojewódzkich. Chodzi bowiem o bezpieczeństwo Polaków, o interesy ekonomiczne i socjalne oraz o zachowanie tożsamości kulturowej.