Prawo jazdy UE to dopiero początek cyfrowej dyktatury.

4 months ago
252

To, co parę lat temu wyśmiewano jako absurdalną fantazję, staje się dziś rzeczywistością pod płaszczykiem bezpieczeństwa i wydajności.Prawo jazdy UE to dopiero początek cyfrowej dyktatury. „Czy to była teoria spiskowa?”  To pytanie zadawane jest coraz częściej – bo to, co jeszcze parę lat temu wyśmiewano jako absurdalną fantazję, dziś staje się  rzeczywistością pod płaszczykiem bezpieczeństwa i efektywności . Najnowszy krok: cyfrowe prawo jazdy dla wszystkich obywateli UE.Do  2030 roku wszystkie kraje UE  muszą wprowadzić obowiązek posiadania cyfrowego prawa jazdy. Chociaż obywatele „nadal powinni mieć prawo” do ubiegania się o fizyczny dokument, nie jest jasne, jak długo ta ulga będzie obowiązywać. Ponieważ każdy, kto dziś może wybierać między światem analogowym i cyfrowym, jutro może istnieć wyłącznie cyfrowo –  czy tego chce, czy nie .Jednocześnie UE opracowuje  „portfel cyfrowy”  , który wkrótce będzie obejmował nie tylko prawa jazdy, dowody osobiste i ubezpieczenia zdrowotne, ale także  cyfrowe euro (CBDC) . Wszystko w jednej aplikacji – scentralizowane, ujednolicone, kontrolowane.Idealny obywatel w systemie UE – przejrzysty, kontrolowany, zamkniętyKrytycy biją na alarm. Belgijski prawnik  Bart Maes  sarkastycznie ostrzega:„Praktyczne! Czy można zdobyć punkty w Niemczech i Francji? Gromadzić mandaty? Dziecinnie proste. Sprawdzić historię jazdy? Żaden problem. Odebrać prawo jazdy? Nawet w przybliżeniu możliwe. Kto by tego nie chciał? Wszystko dla bezpieczeństwa na drodze — prawda?”To, co jest sprzedawane jako  innowacja cyfrowa, jest w rzeczywistości, po raz kolejny, krokiem w stronę kompleksowego systemu kontroli i nadzoru,  w którym obywatele nadal będą mieli swoje „prawa” – ale tylko  tak długo, jak będą przestrzegać zasad .„Gdy tylko pozwolisz UE umieścić w swoim telefonie jakiś rodzaj dowodu osobistego lub CBDC, to naprawdę będziesz w kropce” – mówi Maes.System pożyczek społecznościowych typu „backdoor”Muzyk i aktywista  Nicky Monreau  również wyraził swoje oburzenie:„Kolejny krok w kierunku ustanowienia systemu kontroli społecznej w UE!”To, co od dawna jest powszechne w Chinach – kompleksowa ocena obywateli na podstawie ich zachowania, a także dostęp do mobilności, finansów czy opieki zdrowotnej – wkrada się do Europy  nie siłą, a dla wygody .Wszystko jest ze sobą powiązane: dane dotyczące transakcji, punkty karne, zachowania płatnicze. Infrastruktura będzie wkrótce gotowa. Cyfrowe  prawo jazdy  to tylko ostatni element układanki.Wniosek: Kto się dziś nie obroni, jutro zostanie zatrzymanyNikt nie mówi, że od razu obudzisz się w cyfrowym więzieniu. Jest to jednak proces stopniowy: z każdym scentralizowanym systemem, z każdą aplikacją, którą władze mogą kontrolować zdalnie,  zasięg kontroli państwa  rośnie – a przestrzeń dla wolności, sprzeciwu i indywidualności się kurczy.To, co kiedyś nazywano „teorią spiskową”, stało się dziś  oficjalną polityką . To, co wydarzy się jutro, nie leży w rękach biurokratów w Brukseli –  chodzi o to, czy obywatele to zaakceptują.

Loading 1 comment...