Trump podziękował Schwabowi za prezentację otwierającą i powiedział publiczności w Davos, że „uczyni Amerykę światową stolicą sztucznej inteligencji i kryptowalut”.

Trump podziękował Schwabowi za prezentację otwierającą i powiedział publiczności w Davos, że „uczyni Amerykę światową stolicą sztucznej inteligencji i kryptowalut”.
W swoim wczorajszym przemówieniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii prezydent USA Donald Trump nakreślił swoje plany uczynienia Ameryki ponownie wielką poprzez deregulację gospodarczą i skupienie się na poszerzaniu zakresu i zasięgu sztucznej inteligencji.

Trump zdalnie przemawiał na dorocznym spotkaniu elit biznesowych i politycznych, wychwalając swoją wizję Ameryki jako odnowionego światowego lidera.

„W tym tygodniu weszliśmy w nowy złoty wiek Ameryki” – powiedział, chwaląc swój projekt Stargate, którego celem jest uczynienie Ameryki „światową stolicą sztucznej inteligencji i kryptowalut”.

Powiedział, że plan Stargate, aby wyposażyć Amerykę w nowe centra danych potrzebne do obsługi nowej generacji sztucznej inteligencji, będzie wymagał podwojenia zdolności wytwarzania energii w USA.

„Zrobimy to szybko” – powiedział Trump.

Aby przyspieszyć budowę centrów danych AI, Trump zapowiedział, że wykorzysta ogłoszenie nadzwyczajne, aby nakazać budowę nowych elektrowni w pobliżu nowych centrów danych potrzebnych w kolejnej fazie sztucznej inteligencji.

We wtorek, czyli swoim pierwszym pełnym dniu urzędowania, ogłosił w Białym Domu Stargate, wraz z oligarchami technologicznymi Larrym Ellisonem z Oracle i Samem Altmanem z OpenAI, a także szefem Softbanku Masayoshim Ellisonem, który wyjaśnił, w jaki sposób sztuczna inteligencja będzie wykorzystywana do rozwijania nowych technologii. wytwarzania „szczepionek” mRNA przeciwko niezliczonym chorobom, w tym rakowi, bez jakiejkolwiek wzmianki, że te zastrzyki są w rzeczywistości terapią genową, a nie szczepionkami.

Jeśli jednak uda mu się nakłonić FDA Trumpa do zaklasyfikowania ich jako szczepionek, Ellison wie, że może uniknąć jakiejkolwiek odpowiedzialności prawnej za szkody, jakie mogą wyrządzić niezliczonym milionom Amerykanów. Wiemy to z pierwszej rundy zastrzyków mRNA, która miała miejsce podczas terroru Covida.

Najważniejszy wniosek z przemówienia Trumpa i jego pierwszych trzech dni urzędowania brzmi: „Pilne, pilne, pilne”. To jedno słowo pozwala mu ominąć władzę ustawodawczą i zmaksymalizować swoją władzę wykonawczą. Widzimy, jak na naszych oczach rozwija się stan wyjątkowy. A historia ludzi, którzy rządzili w ten sposób, jest naprawdę bardzo mroczna.

Choć ogłoszenie stanu wyjątkowego może wydawać się dobre i konieczne w niektórych przypadkach, takich jak kryzys graniczny wywołany przez poprzedników Trumpa, utworzenie punktu gromadzenia danych, który prawdopodobnie pewnego dnia zostanie użyty jako broń przeciwko narodowi amerykańskiemu, jest przedsięwzięciem niebezpiecznym. Sztuczna inteligencja to dziś najniebezpieczniejszy światowy trend, a Trump podejmuje ryzykowne przedsięwzięcie z prywatnymi miliarderami, którym nie leży na sercu dobro ludzi.

Kłóci się to z populistycznym wizerunkiem Trumpa, a mimo to wydaje się, że uszło mu to na sucho jak żadnemu innemu amerykańskiemu politykowi, być może dzięki starannie kultywowanemu wizerunkowi miłującego wolność i patriotycznego człowieka ludu.

W swoim wczorajszym przemówieniu na WEF Trump powiedział wiele dobrych rzeczy, w tym położenie kresu katastrofalnej polityce Zielonego Nowego Ładu swojego poprzednika, ogłoszenie, że istnieją tylko dwie płcie i tak dalej. Jednak mieszanie dobra ze złem to mądra taktyka, która pozwala pozyskać masy i uspokoić ich bazę. Niestety, wielu naiwnie da się na to nabrać.