Naukowcy chcą przyspieszyć plan Billa Gatesa mający na celu zatrzymanie „globalnego ocieplenia” poprzez zablokowanie słońca

4 months ago
357

Naukowcy chcą przyspieszyć plan Billa Gatesa mający na celu zatrzymanie „globalnego ocieplenia” poprzez zablokowanie słońca
Naukowcy na całym świecie chcą przyspieszyć plan Billa Gatesa, mający na celu rzekomo zatrzymanie „globalnego ocieplenia” poprzez zablokowanie światła i ciepła Słońca.

Elity Doliny Krzemowej wkładają swoją potęgę finansową w kontrowersyjny plan walki ze „zmianami klimatycznymi” – globalnymi zmianami pogody.

Jeden z nowych start-upów finansowanych przez VC, Make Sunsets, wypuścił już balony nad Baja w Meksyku.

Balony uwalniają aerozole, które odbijają światło słoneczne do ziemskiej stratosfery.

Koncepcja firmy polega na chłodzeniu Ziemi poprzez odbijanie światła słonecznego z powrotem w przestrzeń kosmiczną za pośrednictwem aerozoli siarczanowych.

Plan nie jest jednak nowy.

W rzeczywistości jest to jeden z wielu egzotycznych pomysłów, obecnie aktywnie finansowanych przez współzałożyciela Microsoftu Gatesa, dyrektora generalnego OpenAI Sama Altmana i innych osób z Big Tech.

Jednak geoinżynieria słoneczna prowadzona przez Make Sunsets, która, jak mają nadzieję, będzie finansowana ze sprzedaży „kredytów na chłodzenie” firmom zajmującym się proekologicznymi rozwiązaniami, budzi niepokój wśród czołowych ekspertów.

Naukowcy ze środowisk akademickich, rządowych, a nawet światowych agencji ubezpieczeniowych ostrzegają przed niezamierzonymi konsekwencjami zmian klimatycznych.

Ostrzegają, że może to spowodować regionalne susze, nieurodzaje i zmianę atlantyckich prądów powietrza, co może prowadzić do przemieszczania się na północ huraganów i chorób tropikalnych.

W zeszłym roku Ministerstwo Środowiska Meksyku potępiło firmę Make Sunsets za przeprowadzanie fałszywych eksperymentów na granicach swojego kraju.

Urzędnicy oskarżyli firmę o działanie „bez wcześniejszego powiadomienia i bez zgody rządu Meksyku i okolicznych społeczności”.

Jednak wiele z tych obaw opiera się na założeniu, że takie małe, niezależne firmy, jak Make Sunsets, mogą poradzić sobie z dużym projektem lub w ogóle być skuteczne.

Jak wyjaśnił Adrian Hindes, doktorant na Australijskim Uniwersytecie Narodowym:

„Wysiłki projektu Make Sunsets, przynajmniej w tej chwili, nie są nawet zbliżone do skali potrzebnej do naprawdę znacznego obniżenia globalnych temperatur”.

Badacz technologii klimatycznych dr hab. Shuchi Talati z Uniwersytetu Amerykańskiego w podobny sposób nazwał biznesplan firmy „spekulacyjną formą„ ekologicznego kredytu ”, który prawdopodobnie nie będzie miał żadnej wartości”.

A mimo to startup zebrał już ponad milion dolarów od technokratów-miliarderów, którzy chcą zarobić na tzw. „kryzysie klimatycznym”.

Podobne firmy również ścigają się, aby zyskać na odsetkach VC, w tym izraelski Stardust Solutions, który zebrał 15 milionów dolarów.

„W pewnym momencie zrobią to na wystarczająco dużą skalę, aby wywrzeć pewien wpływ na klimat” – mówi Talati.

Talati jest także założycielem organizacji non-profit Alliance for Fair Use of Solar Geoengineering.

Talati, podobnie jak wielu badaczy polityki publicznej i klimatologów, wyraził prawdziwą obawę, że lokalne skutki geoinżynierii mogą zniweczyć rzekome korzyści.

„Można to zrobić w skuteczny, globalny sposób lub może to zrobić dwóch szaleńców w Kalifornii, a dla wielu osób może to wyglądać okropnie” – powiedziała NPR.

Hindes ostrzega, że ​​istnieje również możliwość, że plany takie jak balony siarkowe opracowane przez Make Sunsets mogą zaszkodzić lokalnemu rolnictwu.

„Ale jest to jeden z obszarów, w którym obecnie panuje najwięcej niepewności i najmniej zgodności w opublikowanych badaniach” – zauważył australijski badacz.

Zaproponowano kilka teorii geoinżynieryjnych, w tym „lepsze uprawy i budynki, które odbijają więcej światła słonecznego”, mikropęcherzyki w oceanie i usuwanie chmur cirrus.

„Globalne ocieplenie spowodowane nadmiarem gazów cieplarnianych przyspiesza cykl hydrologiczny” – twierdzi Hindes.

„Schłodzenie planety za pomocą SAI lub innej geoinżynierii, takiej jak rozjaśnianie chmur morskich, spowolniłoby ją, ale nie idealnie, ponieważ żadne z nich nie jest „przeciwne CO2”” – dodał Hindes.

Innymi słowy, nawet jeśli takie masowe techniki wysiewu z powietrza mogłyby skutecznie ochłodzić Ziemię, proces ten i tak pozostawiłby w atmosferze ziemskiej coraz większe ilości gazowego dwutlenku węgla (CO2).

„Rośliny zamykają swoje aparaty szparkowe [maleńkie pory niezbędne do fotosyntezy], aby zatrzymać więcej wilgoci przy wyższym poziomie CO2” – powiedział Hindes.

Hindes argumentuje, że globaliści będą również musieli znaleźć sposoby na usunięcie CO2 z atmosfery, jednocześnie zapobiegając przedostawaniu się światła słonecznego do Ziemi.

Współzałożyciel Make Sunsets, Luke Iseman, lubi krytykę, którą uważa za dobrą dla biznesu.

„Nadawanie sobie wyglądu złoczyńcy Bonda będzie pomocne dla niektórych grup” – powiedział MIT Technology Review Iseman, który wcześniej pełnił funkcję dyrektora ds. sprzętu w inkubatorze technologicznym Y Combinator.

Ze względu na nieprzejrzysty świat dużych przedsięwzięć technologicznych finansowanych ze środków prywatnych nie jest obecnie jasne, ile pieniędzy faktycznie wydaje się na prywatne pomysły mające na celu zmianę pogody.

Celem wartej 3 miliony dolarów misji w 2021 r. – wspieranej przez miliardera Billa Gatesa – było uzyskanie od kredy odbicia części promieniowania słonecznego, zapobiegnięcia jego uderzeniu w powierzchnię i ochłodzeniu planety.

SilverLining, organizacja non-profit zajmująca się „krótkoterminowym ryzykiem klimatycznym”, powiedziała Bloombergowi, że „nie jest obecnie w stanie udostępnić pełnej listy darczyńców SilverLining”.

Jednakże organizacja wymienia głównych fundatorów na swojej stronie internetowej.

Współzałożyciel Facebooka Dustin Moskowitz i dziedziczka miliardera Rachel Pricker są również znani z dużych zakładów na tego typu projekty.

Jednak badanie przeprowadzone w 2020 r. przez wykładowcę Yale sugeruje, że tymczasowe zmniejszenie globalnego ocieplenia o połowę przy użyciu metod aerozolowych SAI nie wymagałoby wiele, co sugeruje, że wystarczyłoby jedynie 18 miliardów dolarów rocznie (połowa rocznego budżetu NASA).

W 2021 r. w ramach misji o wartości około 3 milionów dolarów, wspieranej przez Billa Gatesa, przetestowano podobny system, wysyłając duży balon 20 km nad szwedzkim miastem Kiruna z 2-kilogramowym ładunkiem pyłu kredowego w stronę stratosfery.

Pomysł jest taki, że kreda ta, podobnie jak aerozole siarczanowe Isemana, odbija część promieniowania słonecznego, zapobiegając jego uderzeniu w powierzchnię, chłodząc w ten sposób planetę.

Chemik Frank Keutsch, którego laboratorium na Harvardzie kierowało projektem, twierdzi, że strategia ta zostałaby zastosowana jedynie w desperacji, aby zapobiec przekształceniu części planety w niezdatne do zamieszkania.

Keucha już sam fakt, że tego typu projekty geoinżynieryjne uznawane są wręcz za „straszne”.

Jednak krytycy projektu byli jeszcze bardziej bezwzględni.

Profesor Stuart Hazeldine z Uniwersytetu w Edynburgu zauważył wówczas, że blokowanie słońca nie zapobiegnie „globalnemu ociepleniu”.

„Chłodziłoby to planetę, odbijając promieniowanie słoneczne, ale kiedy się odurzysz, to jak zażywanie heroiny – musisz brać narkotyk, aby utrzymać haj” – powiedziała Hazeldine.

W kwietniu ubiegłego roku, po latach krytyki, Harvard zamknął projekt.

Został odrzucony pomimo ciągłego zainteresowania Keucha i jego współpracownika, profesora fizyki stosowanej na Harvardzie, Davida Keitha.

„Myślę, że warto przeprowadzić te eksperymenty, ponieważ świat zastanawia się, czy potencjalnie wykorzystać te technologie do ograniczenia zagrożeń klimatycznych” – powiedział Keith.

„Ten eksperyment właśnie stał się tematem tej rozmowy i został przesadnie przesadzony” – powiedział Harvard Crimson.

W oświadczeniu dwóch prorektorów Harvardu stwierdzono, że podobne „badania w zakresie geoinżynierii słonecznej będą kontynuowane na Harvardzie w ramach Programu badawczego w zakresie geoinżynierii słonecznej”.

Loading 4 comments...