Miłka O. Malzahn: Babski wypad. O kobiecej energii.

5 months ago
26

Temat specjalny - babski wypad, a będzie to opowieść o kobiecej energii.

Kawa dla Miłki: https://buycoffee.to/dziennik.zmian
piękne wsparcie https://patronite.pl/milkamalzahn

Babski wypad to może niezbyt eleganckie określenie, ale trafne. Nie mogłam tej frazy strząsnąć z siebie, więc zostawiam. Tak, babski wypad.

W ogóle wyjazdy w parę osób przypominają próbę zestrojenia orkiestry, próbę - przed koncertem. A potem - to już żywioł.

Kiedy kilka kobiet wyjdzie sobie w świat, pooddycha innym powietrzem, poczuje się niecodziennie, popatrzy na inną scenografię niż u siebie, a także na siebie nawzajem, tworzy się szczególna energia. W tej energii, na ulicy, czekając na taksówkę, emocje wyrażane są w prosty sposób: śmiech, uśmiechy, wspólne spojrzenia.

Generalnie, sens takiego bycia jest możliwy do odczucia tylko wtedy, gdy się w pełni uczestniczy. Ponieważ zdecydowanie kobiece spotkania, wyjazdy na jogę, plecenie wianków, robienie garnków, witanie wiosny i żegnanie starej diety w gronie kobiet - to jest na topie, niemalże jako forma terapii, ofert jest mnóstwo. Ostatecznie można po prostu zabrać się z koleżankami na kobiecy wypad i zanurzyć w kobiecej energii.

Ale co to w ogóle może znaczyć? Jeśli założymy, że nie jesteśmy grupą rozwojową i nie szukamy trzeciego dna każdego przeżycia (choć to też lubię)... Na finiszu naszego wypadu, któremu towarzyszyły dobre smaki, zasiadłyśmy w pewnej restauracji. Nad stołem, między półmiskami, próbowałyśmy wyjaśnić, w czym rzecz, opierając się na kilku prostych prawdach o kobietach w grupie:

Ważne, żeby nic nie musieć.

@milka.malzahn

Loading 1 comment...