Uwaga FILM z 1973 ZIELONA POŻYWKA

3 months ago
124

ZIELONA POŻYWKA - (1973) Lektor
Lata 20. XXI wieku, przeludniony Nowy Jork przeżywa klęskę głodu spowodowaną katastrofą ekologiczną. Jedynym pożywieniem koczujących w każdym zakamarku miasta ludzi jest tytułowa "pożywka", której zdobycie wywołuje codzienne zamieszki. Przez świat nędzy i niesprawiedliwości, otaczający wyspy przepychu, kroczy bezwzględny policjant Thorn (Charlton Heston). Mimo szorstkich obyczajów, Thorn nie jest taki jak ludzie, których spotyka na swojej drodze. Kierują nim poczucie obowiązku, sprawiedliwości i solidarności międzyludzkiej, a przede wszystkim skrywane pod maską obojętności uczucia, przyjaźni, miłości i chęci poszukiwania szczęścia. Wszystko to doprowadza go na trop wielkiej afery, która sięga samych szczytów władzy.
"Zielona pożywka" to klasyczny już thriller science fiction, utrzymany w fatalistycznej konwencji świata przyszłości, typowej dla kina lat 70. i 80. Film ten, w reżyserii Richarda Fleischera i z niezastąpionym Charltonem Hestonem w roli głównej, jest luźną adaptacją powieści Harry'ego Harrisona, znanej w Polsce pod tytułem "Przestrzeni! Przestrzeni!" ("Make Room! Make Room!").

Akcja filmu rozgrywa się w przeludnionym Nowym Jorku, gdzie nieprzeliczone rzesze nędzarzy koczują na ulicach bądź gnieżdżą się w każdym zakamarku obskurnych mieszkań i przytułków. Przeludnienie i katastrofa ekologiczna, doprowadziły do niewyobrażalnej klęski głodu. Podstawowym pożywieniem zdesperowanej ludności jest tytułowa syntetyczna "zielona pożywka", produkowana przez koncern Soylent. Jednocześnie z dala od zatłoczonych ulic, w przestronnych mieszkaniach, życie w przepychu i zbytkach prowadzą nieliczni bogacze i ludzie związani z władzą i koncernami. To właśnie niewytłumaczalna śmierć jednej z takich osób, Williama Simonsona (Joseph Cotten), którą bada główny bohater, detektyw Thorn (Charlton Heston), jest główną osią fabularną. W rozwikłaniu zagadki Thornowi pomagają stary Sol Roth (Edward G. Robinson), referendarz i przyjaciel, z którym dzieli mieszkanie, oraz Shirl (Leigh Taylor-Young), zawodowa utrzymanka, którą spotyka i z którą nawiązuje romans. Od śmierci bogacza, przez kolejne tropy, Thorn trafi na ślad o wiele poważniejszej sprawy, której próba rozwiązania doprowadzi go do odkrycia strasznej prawdy o podstawach istniejącego społeczeństwa i zmusi do walki o przeżycie.

Niewątpliwie największym atutem filmu jest przedstawiony w nim świat. Wizja rozkładu cywilizacji, w obliczu przeludnienia i głodu spowodowanego skażeniem środowiska, wydaje się o szczególnie interesująca z racji początkowych symptomów takiego stanu rzeczy, jakie obserwujemy współcześnie. Również takie zjawiska jak wszechwładza korporacji, pogłębiające się rozwarstwienie społeczne czy problem eutanazji na życzenie, udanie przedstawione w filmie, budzą zaniepokojenie współczesności. Drugą największą zaletą filmu są występujący w nim aktorzy. Przede wszystkim wyrazisty i przekonywający Charlton Heston po raz kolejny świetnie oddał archetypiczny wzór twardego samotnika z zasadami, który musi stawić czoło niesprawiedliwemu światu. Podobnie dobrą rolę zagrał Edward Robinson wcielający się w przygniecionego rzeczywistością, dobrodusznego współpracownika detektywa – Sola. Film jest też obudowany dobrze zagranymi postaciami drugoplanowymi, jak Paula Kelly grająca beneficjentkę systemu i dziewczynę podejrzanego ochroniarza, Marthę Phillips.

Jedną z najsłabszych stron filmu jest dość uboga i symboliczna warstwa wizualna, popadająca czasami w przerysowanie lub wręcz naiwność, jak na przykład w scenie zgarniania wzburzonego tłumu na ciężarówki łyżkami koparek. Z drugiej jednak strony scena eutanazji Sola w specjalnym przeznaczonym ku temu ośrodkowi sprawia wrażenie prawdopodobnej, a także dość sugestywnej, co znalazło odzwierciedlenie w przeniknięciu tego obrazu do popkultury, a to objawiło się w częściowym przynajmniej odwzorowaniu jej w jednym z odcinków kultowych i kulturonośnych "Simpsonów". Dostatecznie dobrze narysowano także kontrast między obskurnymi ulicami i pełnym przepychu życiem bogaczy. Za wadę można by także uznać dość sztampową fabułę, ale jeśli weźmie się pod uwagę, że służy tylko przedstawieniu świata, można na to przymknąć oko. Również pewne mankamenty scenariusza, jak mało czytelne przejścia między jedną a drugą sceną czy nie porywające dialogi, mogą razić.

Mimo wszystko film oceniam jako dobry, zwłaszcza dzięki ciekawej fabule i dobrej grze aktorów i polecam obejrzeć wszystkim fanom kina fantastycznego, zwłaszcza postapokaliptycznego... No i oczywiście fanom Charltona Hestona.

Loading comments...