Żałuję, że byłam tkaniną do mycia podłogi | Współcz. randki, upodmiotowienie i feministyczne bzdety.

- Poznałam mężczyznę, on chce mieć dzieci, a ja jestem już za stara. Więc mówię mu, że po prostu nie chcę mieć dzieci.
- Uświadomiłem sobie, że mam 46 lat i nie mam męża, który by się mną zaopiekował.
- Jeśli sądzisz, że bycie samotna matką to powód do dumy... to jesteś w błędzie. To jest katorga, samotność i mentalnie cię wykańcza.
- Wciąż jestem sama i gdy pytają mnie o osobę, z którą mogą się skontaktować w razie nagłego wypadku, w rubryczce umieszczam Jezusa.
- Nie ważne, czy jesteś bogaty czy biedny, wysoki, przystojny, czarnoskóry, wystarczy, że jesteś mężczyzną, reszta jest nieważna.
- Nie musisz być przystojny. Liczy się tylko to, że jesteś mężczyzną. Jestem zdesperowana w poszukiwaniach męża, presja jest tak wysoka. Będę ci prać, gotować, urodzę ci dzieci, będę posłuszną i uległą żoną. Już nie jestem feministką. Przepraszam.

Źródło: I Regret Being a S.L.U.T. - Modern dating, empowerment and the feminist LIE. COLD OPEN.
https://www.youtube.com/watch?v=ZRdJRyVH5mU