Cenna porada życiowa związana z naginaniem rzeczywistości - Jordan Peterson

Ani razu w trakcie kariery jako psycholog kliniczny - co szczerze mnie niepokoi, ani razu nie uświadczyłem, by komukolwiek udało się uniknąć konsekwencji swoich działań, nikomu.
Wśród niektórych żywa jest idea, że oto Bóg ma swoją książeczkę, w której zapisuje wszystkie nasze występki. No dobra, z tą książeczką to może nie do końca tak, ale sama idea jest warta przemyślenia.
Może macie zdanie przeciwne i uważacie, że ludzie nagminnie unikają konsekwencji. W moim doświadczeniu nigdy się z tym nie spotkałem. Spotkałem się za to z tym, że gdy ktoś coś robi, nagina pod swoje dyktando strukturę rzeczywistości, z powodzeniem, ponieważ ta w tej chwili nie przypomina o swojej nieugiętości.
Ale po 2 latach rzeczywistość upomina się o swoje. Osoba dostaje lanie i żali się, jaka to niesprawiedliwość. Więc odtwarzamy ciąg zdarzeń - co stało się przed tym - to, a przedtem - to i wcześniej jeszcze – to. To był ten moment, gdy wszystko zaczęło iść w złym kierunku.
Tak, ponieważ nie da się naginać struktury rzeczywistości bez konsekwencji w postaci jej reakcji zwrotnej. To tak nie działa. Bo i dlaczego miałoby? Na co liczysz? Że możesz ot tak nagiąć rzeczywistość? Powodzenia.