W szkole wcale nie chodzi o edukację

Niestety, w szkole łamane są podstawowe prawa dzieci. Prawo do swobodnej wypowiedzi, do wyrażania własnej opinii, niezbywalne prawo do zadbania o potrzeby własnego ciała takie jak prawo do odpoczynku wtedy kiedy dziecko jest zmęczone, prawo do jedzenia czy picia wtedy kiedy jest głodne lub spragnione; prawo do prywatności i wolnego czasu itp. Są to podstawowe prawa człowieka. W szkole uczeń tak naprawdę nie decyduje o niczym.
Od młodego człowieka, który jeszcze wczoraj musiał podnosić rękę, by uzyskać pozwolenie na wyjście do toalety lub w ogóle powiedzenie tego, co myśli, nagle oczekuje się, że weźmie własne życie w swoje ręce, stanie się niezależny i samodzielny. Niestety, nie tak to działa. Ze szkół wychodzą życiowe kaleki – niedojrzałe pod względem emocjonalnym i intelektualnym.
Link
https://wolnedziecinstwo.pl/w-szkole-wcale-nie-chodzi-o-edukacje/