Rab Wardell nie żyje. Miał 37 lat. Kolarz umarł we śnie.

Rab Wardell nie żyje. Miał 37 lat

Rab Wardell w minioną niedzielę wywalczył tytuł mistrza Szkocji w kolarstwie górskim. Dzień później był gościem telewizji "BBC", na antenie której opowiadał o swoim sukcesie. We wtorek wieczorem poinformowano, że zawodnik zmarł. Miał zaledwie 37 lat.

Wardell tytuł mistrza kraju w formule olimpijskiej (XCO) wywalczył w imponującym stylu, zwyciężając mimo aż trzech defektów na trasie. Co ciekawe, mimo zaawansowanego jak na sportowca wieku sezon 2022 był dopiero jego pierwszym, w pełni zawodowym - choć ścigał się już jako nastolatek, przez lata formalnie posiadał status amatora.

Sukces ten odbił się szerokim echem w całej Szkocji. Zaledwie dzień po zdobyciu złotego medalu zawodnik był gościem telewizji "BBC", na antenie której opowiadał o tym, jak zdołał wygrać mimo przeciwności na trasie. Niedługo później całe Wyspy obiegła szokująca wiadomość o jego śmierci.

Sportowiec zmarł we śnie. Szczegóły nie są znane, podobnie, jak przyczyna zgonu. Kondolencje złożyli już przedstawiciele szkockiej federacji. "Spoczywaj w pokoju, Rab. Nasz mistrzu, nasza inspiracjo, nasz przyjacielu" - napisano.