WyBudzeni

Cejrowski vs Frytka z kamerą wśród ludzi. Polsat 2003-2004

40-letnia silna i niezależna kobieta zastanawia się, dlaczego faceci jej nie podrywają i dlaczego nadal jest samotna.

Zdrowa miłość to jest coś obcego dla wielu takich kobiet.

Okazywanie troski kobiecie po przejściach to dla mężczyzny w dużej mierze to jak obłożenie się kotletami i próba zbliżenia się do niedźwiedzia polarnego, czyli kobiety, w nadziei, że cię nie pożre żywcem oddając się swojej autodestruktywnej naturze. Innymi słowy, rozerwie cię na strzępy.

Moja matka jest kochająca i wspierając, ale jest znerwicowana, wykazuje wysoki poziom lęku i łatwo wpada w gniew. To spowodowało, że nauczyłam się traktować swoje otoczenie jako pełne zagrożeń. Nigdy nie wiedziałam, jak ona reaguje na coś, co zrobię.

Jeśli nie dbasz o siebie dla siebie, to ona znajdzie sposób by cię utuczyć. Każda dziewczyna jest inna, ALE, każda jest konsekwentnie inna.

Jak można przeczytać w napisach pojawiających się na początku tego filmu, wiara to eksperyment, który z czasem przeradza się w doświadczenie. Taki eksperyment wykonał reżyser i jednocześnie główny bohater tego bardzo pozytywnego dokumentu, Vikram Gandhi, postanowiwszy na kilka miesięcy wejść w rolę pewnego guru imieniem Kumare, by sprawdzić na ile wymyślony przez siebie przewodnik duchowy oraz jego nauki będą w stanie przekonać i przyciągnąć do siebie ludzi poszukujących odpowiedzi i duchowości. Jakkolwiek irracjonalne, nieprawdopodobne i niczym nie poparte by one nie były. Na pomysł takiego przedstawienia, wpadł samemu poszukując duchowości, odpowiedzi, której nie znalazł u wielu z tych, którzy sami podawali się za guru, jedyne i właściwe drogi do stania się lepszym człowiekiem. Nie mając problemu z samą wiarą, bardziej z jej przedstawicielami, doszedł do wniosku, że po pierwsze nikomu nie jest potrzebny żaden guru, a po drugie, że każdy może nim zostać, jeśli odpowiednio wejdzie w tę rolę. Chcąc sprawdzić słuszność tych przemyśleń, wcielił je w życie i tak narodził się Kumare. "Kumare, Guru dla każdego" to bardzo przyjemny dokument o kłamstwie i prawdzie. O pewnym przekręcie, który zamienił się w coś więcej. Nie tylko dla jego uczestników, ale i trochę niespodziewanie dla jego pomysłodawcy, przez co tak trudno było zakończyć realizowane przedstawienie. Przekręt, który co zadziwiające był nad wyraz szczery, nie mający na celu ośmieszenie czy wykpienie jego uczestników. W dużej mierze, od samego początku, zdradzający swoją fałszywość. Bo Kumare od pierwszych lekcji mówił o iluzji jaka towarzyszy codziennej rzeczywistości, o przebraniu się za kogoś innego, wchodzeniu w pewną rolę, tylko nikt z uczestników tych słów nie odczytywał dosłownie. Wierząc bezgranicznie w niezwykłość guru do którego przyszli, jego niebywałą wiedzę i możliwości, dzięki którym będzie w stanie im pomóc. Choć i tu guru od samego początku mówił jasno, że jedynymi osobami, które mogą im pomóc są oni sami, gdyż (nawet) on nie ma takich umiejętności.

Powodem, dla którego dziewczyny uważają bycie naturalnie atrakcyjnym za dobrą rzecz, jest to, że ludzie, którzy byli atrakcyjni, ci, którzy do nich podchodzili i byli atrakcyjni, kiedy to robili, nie rozmawiali z nią o tym, czego potrzeba, aby byli atrakcyjni.

W tym filmie ujawniam prawdę o tym, dlaczego kobiety chcą seksu przed ślubem. Zrozumienie naszego "przełącznika" i wzięcie odpowiedzialności za nasze ukryte plany związane z seksem pozwala nam uwolnić się od naszych historii i ponownie zaangażować się w seks w naszych małżeństwach.

Tony Harris z CNN rozmawia z Lori Gottlieb, autorką książki „Marry Him: The Case for Settling for Mr. Good Enough [Wyjdź za Niego: sprawa ustatkowania się z Tym Wystarczająco Dobrym]”.

Dziadkiem wszystkich pasożytniczych idei byłby prawdopodobnie postmodernizm, ponieważ w pewnym sensie jest to doskonały wirus terroryzmu intelektualnego lub nihilizmu.

Przyjrzyjmy się twórcy idei terapii dla par, Paulowi Popenoe. Był Amerykaninem i miał dwie pasje - pierwszą była eugenika, a drugą była eugenika. https://wybudzeni.com/2024/01/05/doradztwo-malzenskie-to-eugenika/

Źródlo: One-Minute Time Machine - The Short Film that (probably) helped Rick & Morty win an Emmy

Warto zapoznać się z książką Zofii Daszyńskiej-Golińskiej, Zarys ekonomii społecznej, Lwów, 1898 r. Zwłaszcza strony 59-62 (paragrafy 25 i 26) - teoria Malthusa, krytyka teorii Malthusa. https://winntbg.bg.agh.edu.pl/skrypty3/0353/

To bez znaczenia, kim jesteś, jak ją poznałeś, czy na jakim etapie życia teraz jesteś, ale wiedz, że kłótnię cię nie ominą.

Kobiety często twierdzą, że są tą empatyczną płcią, że mają więcej empatii, lepszą inteligencję emocjonalną, niż mężczyźni.Otóż powiem wam, że to kompletna bzdura. Kobiety są najmniej empatyczną płcią, ale wydaje im się, że są najbardziej empatyczną.

Kiedy podejmujesz jakąś decyzję, to w idealnym scenariuszu masz do dyspozycji wszystkie informacje, ważysz za i przeciw i podejmujesz decyzję. Niestety nie żyjemy w idealnym świecie. Niestety świat jest pełen dupków, którzy uwielbiają mówić ci, co masz robić. Posłużę się analogią kolesia, który zakłada sobie wiadro na głowę i mówi ci, że ty też musisz takie wiadro sobie założyć.

Jak się kobieta uprze, i będzie miało wystarczająco dużo czasu... to mnie szczerze przeraziło xD

Od bomby populacyjnej do fałszywego proroka Paula Ehrlicha i jego protegowanego Johna Holdrena, w książce Ecoscience znajduje się niepokojący fragment o broni biologicznej jako „rozwiązaniu” problemu przeludnienia. Tymczasem historia pokazuje, że John Holdren zniósł moratorium na badania nad uzyskiwaniem funkcji [gain-of-function] na niecałe dwa tygodnie przed inauguracją Trumpa w 2017 roku na prezydenta. https://wybudzeni.com/2023/12/10/korzenie-wspolczesnego-ruchu-antynatalistycznego/

Rian Stone: Znów, powtarzam to do znudzenia, że feminizm to nie jest ideologia, lecz taktyka. Chodzi o to, że kobiety chcą więcej, ale jednocześnie chcą mniej odpowiedzialności. To tyle. Wszytko idealnie pasuje, a te wszystkie fale feminizmu to tylko pozory - cel jest ten sam. Chcę więcej ale nie chcę ponosić konsekwencji swoich zachowań. To jest najogólniejsze ujęcie tego zjawiska, jego czysta esencja. Nawet nie wspomniałem jeszcze o jakichkolwiek chomątach, więc... nie wyprzedzajmy tematu.

Różnorodność to odrażające słowo. Przypnij tę łątkę do czegoś i to coś jest skończone.

Jedyne do czego mogę się przyczepić, to sprowadzenie albo zawężenie miękkiej władzy do narodowości, ewentualnie państwa, podczas gdy jest to raczej kwestia intelektualnych potomków ludzi, którzy niosą postęp i chcą wprowadzić raj na Ziemi, tylko im za każdym razem nie wychodzi. Źródło: Frank Furedi explains how transgender ideology is insidiously imposed